piątek, 25 grudnia 2009
16
Nakurwić się, zeszmacić, wyruchać nawalone małolaty, ciągnąć się po ziemi do domu bez pomocy pierdolonych znanych lub mniej znanych. Stać na baczność przed inspekcja narkotykową, wysrać się rano i wprowadzić pożądną dawkę jakiegoś gówna pobudzajacego do krwioobiegu. Otworzyc notebook, napicać CV i skłamać tam sto razy, wysłać je do jebanych firm bez nadziei na odpowiedź. Wziać prysznic i wyskubać z portfela ostanie pieniadze na czerwone Marlboro. Zwalić sobie konia przy nagich zdjeciach amerykańskich gwiazd, wyszukać w internecie kolejnego zaskakujacego fabularnego pornosa. Zbesztać swoja dziewczyne, zbesztać matkę i ojca, zaprojektować zajebistą rzecz, wyrysować na kartce życiorys żyda w auschwitzu, choinke przyozbdobic chinkami na sznurku i wielkimi wibratorami dokoła poobsadzac. Wyskoczyć na kawe i wypalić pół paczki wyżerających mi zdrowie petów. Przedstawić swoje radykalne poglady o zezwierzeceniu i o naturalnych instynktach. O mniejszosciach seksualnych i innych rasach. O filmach klasy B i historii polski. Zjeść ciężkowstrawny obiad, wypić setke miętowej żołądkowej, wypalić drugie pół paczki papierosów. Kupić nowy patałaszek, kupić nową paczkę papierosów. Wynaleźć nową maszynę i zapierdolić komuś za to jak wyglada. Jechać tramwajem, zatykać nos przed jebiącym żulem, błagać o wybaczenie, błagać o prawdę, błagać o pokój, poniżać się intelektualnie. Przyciąć włosy na kutasie, wpakować sobie paczke gumek do tylnej kieszeni, prosić o rękę, prosić o zaproszenie. Kupować jedzenie niedoprzejedzenia, śmierdzieć, łysieć, linieć, udawać, grać, przedstawiać. Jebać się, dawać miłość, szukać sensu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)