Im więcej piszę, im częściej, im im im. Tym dokładniej rozważam znaczenie słowa chujowy. Potem zastanawiam się po raz enty, co to znaczy pierdolić. A potem zaczynam pisać. Potem kończe. I się zastanawiam, myślę. I co? I jest chujowo? Za dużo pierdolenia? Rozważam. No i jak? I albo całą grafomanię wypieprzam, albo poprawiam.
..
Ale na to potrzeba czasu. Zastanawiająco niewiele mi, kretynowi, zajęło było dojście do tego. Żeby nie było tak, że się zbytnimi emocjami unoszę. Ale unosiłem! Ale! Już nie. Już rozważam. I słowa i literki. I nie, że kurwa emocje, na kartce, wybuchające wulkany, gejzery parzące. Tylko kurwy wypasione, te emocje. Nie pączkujące. Tylko kurwa górnolotne! Bo przemyślane. To taka grafomania już nie pełzająca, srająca w pampersy, pieluszki. Tylko taka na czworaczka przez przedpokój z kijkiem w dziąsłach popierdalająca. Co już nocnika szuka, żeby się wysrać. Już przy meblach wstaje i sie przesuwa. Może jeszcze odległości do łydki ojca bez trzymanki nie pokona. Ale już na prostych kolanach. Już bez szorowania po podłodze. Już przy meblach i całą długość od telewizora (a guziczek też naciśnie) do ściany za kanapą. Ale łydka taty już czeka! Już tam ojciec gębę wykrzywia w uśmiechu. Kamere, cyfrówke czas kupić! Tatuś dobry tatuś. A jaki ma zarost! Jak krzaczory w pasie regla górnego. Taki gęsty. Gębę pokrywa. A śniegiem już też po bokach nie lada oprószony. Tak to sie rozwija, ta cała grafomania. Aż nią być przestanie! Ale ja tego nie doczekam. Ja zostane grafomanem, ja się będę infantylizmem szczycił. Mój głód pisania, zawsze pozostanie naiwny, dziecięcy. Ja nie Bukowski ani Witkowski. Ja do Gombrowicza mam jak z Łodzi do Sidneja. Pisał będę. Bo lubię. Ty nie czytaj, bo nie lubisz. A jak lubisz, czytaj. Jak masz za mało swojej goryczy, to czerp z mojej. Jak masz za dużo radości, wzorój się na moim jej braku. Jak masz mnie w dupie, to miej. Mi nie zależy. Ja nie jestem andergrandowy, tak rzekł!
czwartek, 26 lutego 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
lubię Cię coraz bardziej ;>
ja za to coraz bardzie zdaję sobie sprawę, że mam do czynienia z pojebanym idiotą, który jest totalnie nie wyżyty sexualnie, idź do burdelu człowieku. proponuję ten na Sierakowskiego, tam jest dosyć tanio, a obserwowałem z okna w bloku. Lub inna propozycja. Wynajmę ci pokój. tylko wiesz, ten z oknem na burdel kosztuje dwa razy więcej. ha!lub jeśli zaspokoi cię moja psina też za drobną opłatą pozwolę ci ją wyruchać w dupsko. sexu sie zachciało.
Prześlij komentarz